Andrzej Pilipiuk - Wampir z M-3


Tytuł książki: Wampir z M-3
Autor: Andrzej Pilipiuk
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data Wydania: 2011
Gatunek: Fantastyka


Przed rozpoczęciem mojej „kariery” z recenzowaniem książek na blogu, miałem zaledwie przeczytane dwie powieści Andrzeja Pilipiuka, choć jestem ogromnym fanem fantastyki. Dla mnie numerem jeden jest Jacek Piekara i wątpię, że ktoś to zmieni, choć nie ukrywam, że szukam tego szczęśliwca.
Przez ostatni miesiąc powoli nadrabiałem twórczości pana Pilipiuka, gdyż „Homo Bimbrownikus” zaczarował mnie i pokazał, że nie tylko jest jeden dobry pisarz książek fantastycznych.

Główną bohaterką książki „Wampir z M-3” jest 18-letnia Gosia. Żyła jak normalna nastolatka – chodziła do liceum, miała chłopaka, całowała się z nim i gdzieś tam się uczyła. Natrafiła na pierwszy problem, ponieważ będzie musiała wyjechać na wakacje do Bułgarii.
Jakby nie było – facet to świnia. Gosia dowiedziała się, co robił za plecami jej chłopak i dziewczyna z rozpaczy, postanowiła odebrać sobie życie.
Jednak cały spokój wieczny szlak trafił, bo dziewczyna po kilku miesiącach obudziła się w swojej trumnie. Zamiast jeszcze sobie poleżeć, wolała wrócić do rodziny, która jak myślała, czeka na nią z utęsknieniem. Jednak na powitanie dostaje śrutem w tyłek. Zdziwiło ją wtedy, że nic jej się nie stało. To nie wystarczyło, aby zrozumiała, że jest z nią coś nie tak. Od tamtego momentu zaczęło nachodzić ją inne wampiry, które powoli, ale skutecznie wytłumaczyły dziewczynie, że należy teraz do krwiopijców.
Teraz nie musiała się martwić o klasówki, czy pracę domową. ZOMO oraz oddział SB „Z” będą jej największą bolączką.

W wielu zapowiedziach można było wyczytać, że „Wampir z M-3” ma być Polską odpowiedzią na sagę „Zmierzch”, napisaną przez Stephenie Meyer. Nie wiem, kto mógł sądzić przed przeczytaniem tej powieści, że będzie tak naprawdę. Jedynymi podobnymi aspektami tych dwóch książek, są wampiry. I w zasadzie to tyle, bo większość to co innego.
„Wampir z M-3” to zbiór kilku opowiadań, które są ze sobą bardzo dobrze połączone i tworzą bardzo fajny klimat.
Autor w fantastyczny i nieco odmienny sposób pokazał nam wampiry, które znamy z innych powieści. W zasadzie nie różnią się od tych tradycyjnych, ale mają swoje upodobania, niekiedy dziwne.
Postacie, które stworzył pan Pilipiuk są ciekawe i dobrze przemyślane, choć gdy czytało się jego kilka innych książek, to można znaleźć porównanie do innych postaci.

Na pierwszy rzut oka, wszystko wygląda bardzo fajnie. Fajni bohaterowie, sporo śmiechu i ten znakomity, charakterystyczny język pisania Andrzeja Pilipiuka. Ale sporym minusem tego wszystkiego, jest prosta fabuła, która trochę psuje cały ten czar i moją ocenę końcową. Mimo to, jest to bardzo dobra książka, bo ciężko się od niej odchodzi i można ją czytać cały czas. Polecam, bo warto czasem wypić trochę świeżej krwi.

OCENA: 4,5/6

6 comments:

  1. Wstyd się przyznać, ale ja do tej pory nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki, którą napisał Pilipiuk...Szczerze mówiąc nawet nie wiem, od której wartałoby zacząć.

    ReplyDelete
  2. Dość mam wampirów,więc raczej się nie zainteresuje;) Mimo,że książka jest zdecydowanie trochę inna niż te wszystkie teraz o wampirach..

    ReplyDelete
  3. Hmmm, to taka ironiczna odpowiedź na zmierzch, hehe :):) Niezły tekst marketingowy :P

    ReplyDelete
  4. Ewa - WSTYD!;) Słyszałem właśnie, że o Jakubie to są chronologicznie ułożone i warto czytać od samego początku, lecz nie trzeba. Myśle, że "Zagadki Kuby Rozpruwacza" będą najlepsze na sam początek, gdyż uważam, jak i mój kolega, że jest to jego najlepsza książka:)

    Miravelle - Książka inna i można się skusić, ale fakt - wampirów w literaturze jest tyle, że to trochę mdli. Jakby nie mogli pisać o niziołkach.

    Avo_lusion - no ba:D

    ReplyDelete
  5. I ja także bije się w pierś, mówiąc z żalem iż nie znam twórczości Andrzeja Pilipiuka, ale po przeczytaniu twej recenzji obiecuje poprawę i w ramach pokuty przeczytam Wampira z M-3.

    ReplyDelete